środa, 30 kwietnia 2008

ODCINEK9 - ZABAWNE POTRAWY - SZYNKA W COCA-COLI

Szynka:
1 (ok. 2kg) szynka z kością
1 obrana i przekrojona na pół cebula
1 2-litrowa Coca-Cola

Polewa:
1 garść goździków
1 łyżka stołowa melasy
2 łyżeczka musztardy w proszku
2 łyżki stołowe cukru Demerara lub brązowego cukru


Nastaw piekarnik na 260°C

Do dużego garnka włóż szynkę z cebulą i zalej coca-colą. Na średnim ogniu doprowadź colę do wrzenia. Zmniejsz ogień i przykryj garnek (ale niezbyt szczelnie), gotuj ok. 2,5h.

Wyciągnij szynkę z garnka i odstaw do wystygnięcia, zachowaj płyn. Ostrym nożem odetnij skórkę, zostawiając cieniutką warstwę tłuszczu. Potem wytnij w szynce wzory karo i w każdy wetknij goździk. Mięso posmaruj melasą i posyp musztardą i cukrem. Brytfannę wyłóż folią aluminiową, włóż szynkę i piecz ok. 10 min. Od razu podaj.

Jeśli przygotowujesz szynkę z wyprzedzeniem, wyciągnij ją z lodówki, posmaruj polewą tak jak w przepisie. Zostaw 30-40 min. w temperaturze pokojowej. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 176°C na 30-40 min.

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

był to jeden z pierwszym przepisów nigelli, razem z bounty smażonymna głębokim tłuszczu z ananasem, któe wyprobowałam:)))
robiłam już szynkę i karkówkę i nawet nie wiem czy karkówka nie była lepsza!
sięgam do przepisów "bogini" od czasu do czasu, żeby zaskoczyć rodzinke:)))

Aglaja pisze...

w mojej rodzinie ta szynka jest teraz zawsze podawana na okazyjne obiady.Każdemu smakuje i jest bardzo łatwa w przygotowaniu:)gorąco polecam:)

Anonimowy pisze...

zrobiłam szynke i nie była rewelacyjna, po obejrzeniu programu i przeczytaniu książki dowiedziałam się , ze do przepisy nalezy użyć szynki PEKLOWANEJ a na blogu niema o tym ani słowa pozdrawiam

Anonimowy pisze...

melasa? czy można zastąpic to czymś innym? i musztarda w proszku? nie może byc zwykła?

Anonimowy pisze...

tą szynkę zrobiłem chyba rok temu na Święta... wszyscy z rodziny mówili, że zwariowałem... w coli?? jak już spróbowali na ciepło, to dalej kręcili nosami, że jakaś taka słodka i nikt nie chciał dokładki;/ no to odłożyłem ją do lodówki, trudno... jednak przed kolejną próbą podgrzania i podania skosztowaliśmy ją na zimo (jak wędlinę do chleba) i okazało się, że nie było już czego podgrzewać i czego podawać... zniknęła w parę minut, miała bardzo wyraźny śliwkowy posmak... super:) w tym roku też będzie

Anonimowy pisze...

Zrobiłam tę szynkę z bijącym sercem, bo właściwie potrafię przypalić nawet wodę. Polecam WSZYSTKIM z pełną odpowiedzialnością - połączenie smaku tradycyjnej szynki naszych babć ze słodkawym, subtelnym aromatem orientalnej ,,kuchni" w najlepszym wydaniu. Doskonała zarówno na ciepło (dla lubiących nowinki kulinarne) oraz na zimno (dla tradycjonalistów). Palce lizać. Będę robiła namiętnie przy każdej okazji!!!

Anonimowy pisze...

zrobiłam i jest rewelacyjna, ale musiałam wprowadzić nieco modyfikacji:
1 wzięłam tylną chudą golonkę( bo mniejsza, gotowałam 1 godz/ 1 kg)
2. zamiast musztardy w proszku użyłam zwykłej ostrej
3 zamiast melasy zastosowałam roztopiony miód
4. mięso nie było peklowane.
może to w związku z tym inny przepis ale idea ta sama,
pycha na ciepło i na zimno jako wędlina, resztę zużyłam do sałatki

Polka pisze...

Muszę wypróbować ten przepis, jest obłędnie pokuśny:)

Anonimowy pisze...

Super wychodzi w coca-coli cherry, czyli wiśniowej :-)

Anonimowy pisze...

Nie " musztardy w proszku" tylko zmielonych ziaren gorczycy. Błąd tłumaczenia, bo po angielsku moustard to i musztarda I gorczyca.

Anonimowy pisze...

Witam:)
Szynkę gotuję właśnie teraz i szukam sposobów na jej podanie. Robiłam ją już kilka razy i wg mnie jest rewelacyjna. Ja moją szynkę pekluję sama. Kupuję w sklepie sól peklową, rozpuszczam ją w wodzie przegotowanej i do ostudzonej wkładam szynkę. Dodaję liść laurowy, kilka goździków, ziarna gorczycy, ziele angielskie i np owoce jałowca. Oczywiście po kilka sztuk, żeby nie zmienić zbytnio smaku. Taka szyneczka w tej słonej wodzie leży sobie np. na dzień dzisiejszy czyli niedziela-ta którą gotuję peklowała się od piątku w lodówce. Wczoraj wieczorem wyciągnęłam ja z lodówki, aby przez noc przyjęła temperaturę pokojową. I właśnie się gotuje w coli z 1 cebulą. Na ostatnie Boże Narodzenie peklowałam w chłodzie w garażu ponad tydzień i mięso było kruchutkie.Ja improwizuję i melasę zastępuję miodem, daję musztardę sarepską i brązowy cukier. Zdarza mi się mrozić kawałek jeśli nie zjem i jest świetna do kanapek. Nie jadłam niepeklowanej szynki w coli, ale ta moja ma super smak. Zapach coli jest wyczuwalny najbardziej w momencie wyciągania szynki, a po upieczeniu wg mnie nie. Cola nadaje jej kruchość. Wg mnie nazwa przepisu jest dobra-to szynka gotowana w coli, a nie szynka o smaku coli:)